Rozmowy odbywają się na szczeblu ministrów spraw zagranicznych obu krajów w kambodżańskim mieście Siem Reap. W ich trakcie obie strony poinformowały dziennikarzy, iż towarzyszy im nadzieja na osiągniecie porozumienia.
Konflikt dotyczy nieco ponad 4 kilometrów kwadratowych ziemi, na której znajduje się XI-wieczna świątynia wpisana w lipcu tego roku na listę kulturowego dziedzictwa ludzkości. Oba kraje roszczą sobie prawa do tego terytorium. W związku z konfliktem władze Kambodży objęły ochroną tajlandzkie inwestycje w tym kraju w obawie przed atakami nacjonalistów kambodżańskich.
Podobny konflikt sprzed kilku lat doprowadził do spalenia ambasady Tajlandii w Phnom Penh oraz niszczenia tajskich sklepów i zakładów ulokowanych w Kambodży. Mimo napięcia towarzyszącego rozmowom oraz wzrastającej aktywności nacjonalistów w obu krajach przedstawiciele biznesu obu państw nie odnotowują spadku wymiany handlowej oraz zmniejszenia ruchu ludzi pomiędzy obu zwaśnionymi krajami.
W obawie przed walkami ludność opuszcza nadgraniczne wioski. Część mieszkańców pogranicza przechodzi także ćwiczenia z zakresu samoobrony.