Radosław Pazura, Przemysław Babiarz i Marcin Styczeń to między innymi oni rozdawali dziś( 29.06) w centrum Warszawy talerze zupy ubogim i bezdomnym.
Później na dziedzińcu klasztoru Kapucynów razem z nimi usiedli do wspólnego posiłku. Akcję przygotowała Fundacja Kapucyńska, a pomysł został wzięty z historii życia błogosławionego Aniceta Koplińskiego.
Ten kapucyn w latach międzywojennych ubiegłego wieku poświęcił się bez reszty ubogim. W tamtych latach znała go cała Warszawa, dlatego też w szczególny sposób celebrowano jego imieniny. Dziś tak jak i na tamtych uroczystościach klasztorny plac wypełnili ludzie wrażliwi na niedolę innych i sami potrzebujący.
Przede wszystkim to impreza dla bezdomnych, choć i artyści dopisali - powiedział IAR kapucyn brat Adam Zwierz. O swoim współbracie zakonnym mówi, że miał nietuzinkowe metody pozyskiwania żywności. Pewnego razu założył się nawet z rosyjskim oficerem o to kto pierwszy padnie pod stół przy piciu, byleby tylko mieć środki na jedzenie dla biednych. Może nie było to zbyt pobożne , ale skuteczne - dodaje kapucyn.
Błogosławiony Anicet Kopliński był z pochodzenia Niemcem. Jednak nie chciał się w ten sposób bronić i razem z innymi zakonnikami, aresztowany przez Gestapo trafił do Auschwitz, prawdopodobnie zamordowano go w komorze gazowej. W 1999 roku beatyfikował go Jan Paweł II.
Na co dzień kapucyni z Warszawy i pomagający im wolontariusze rozdają kilkaset posiłków. W planach mają wybudowanie centrum pomocy ubogim z gabinetami psychologów, ogrzewalnią i łaźnią.
IAR
