31-letnia Aneta F., pracowała przy obsłudze klientów VIP. O nieprawidlowościach poinformował jeden z klientów. Po obejrzenie wydruku ze stanu konta stwierdził, że brakuje pieniędzy. Wtedy powiadomił o tym policję. Prowadzone dochodzenie wskazało, że oszustką jest Aneta F. Mechanizm przestępstwa był dość prosty. Pracownica banku jako pokwitowanie wydawala klientom spreparowany przez siebie wydruk z konta. Faktycznie pieniądze trafiały na jej rachunek i rachunki innych klientów, których konta również okradła. Kobieta została zatrzymana. Dziś na wniosek prokuratury Sąd aresztował ją na trzy miesiące. Grozi jej do 8-miu lat wiezienia.
Policja podkreśla, że sprawa jest rozwojowa i nie wyklucza dalszych zatrzymań. Policyjne i prokuratorskie śledztwo ma wyjaśnić, dlaczego o przestępstwie nie informował bank.
Jak się nieoficjalnie dowiedziało Polskie Radio Lublin, kobieta nie pracuje już w BPH, ale na zasadzie porozumienia stron przeszła do innego banku.