W Azerbejdżanie prezydent przekonywał, że nadal aktualne jest przedłużenie ropociągu Odessa - Brody do Polski. W Baku po spotkaniu z prezydentem Ilhamem Alijewem Bronisław Komorowski przyznał, że ostateczna decyzja nie zależy jednak od polityków, lecz od biznesu. Pierwsze deklaracje o planach budowy połączenia z Odessy do Polski pojawiły się już 20 lat temu. Eksperci szacują, że łączny koszt inwestycji może przekroczyć 10 miliardów dolarów.
W Gruzji Bronisław Komorowski mówił, że chciałby by w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej Gruzja rozpoczęła rozmowy na temat umowy o strefie wolnego handlu. Prezydent przyznawał, że negocjacje z Brukselą zależą jednak przede wszystkim od samych Gruzinów. Prezydent Micheil Sakaszwili podkreślał że w ostatnim czasie Gruzja dokonała wielu reform, które doceniane są przez Unię Europejską.
Prezydent przebywając na Kaukazie podkreślał, że należy dążyć do pokojowego rozwiązania konfliktu wokół Górskiego Karabachu. Od wielu miesięcy Armenia i Azerbejdżan zarzucają sobie nawzajem łamanie porozumień i podżeganie ludności enklawy do prowokacji zbrojnych. Mediacje prowadzone w czerwcu przez OBWE i Rosję nie przyniosły przełomu.
Bronisław Komorowski na konferencji prasowej w Armenii po spotkaniu z prezydentem Republiki Serżem Sargsianem przekonywał, że w negocjacjach należy zagwarantować między innymi nienaruszalność granic Górskiego Karabachu." Polska opowiada się by przy rozstrzyganiu trudnych kwestii narodowościowych były poszanowane dwie zasady: nienaruszalności terytorialnej i zasady samostanowienia narodów." - przypominał Bronisław Komorowski.
Prezydent Armenii apelował by Unia Europejska wsparła reformy w Górskim Karabachu. Serż Sargsian przekonywał, że zakończenie konfliktu jest blokowane przez Azerbejdżan." Przedstawiciele władz azerskich prowadzą rozmowy, ale równocześnie nie potrafią się powstrzymać przed działaniami ofensywnymi wobec Górskiego Karabachu."- przekonuje prezydent Armenii.
W każdym państwie prezydent brał również udział w spotkaniach biznesu.W czasie wizyty Bronisława Komorowskiego w Armenii przedstawiciele Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych podpisali kontrakt na dostawę blankietów elektronicznych dowodów osobistych i paszportów. Polska firma wygrała przetarg w którym startowało 8 firm z innych krajów.
Prezydent Bronisław Komorowski twierdzi, że jest to nie tylko dobra informacja dla Ormian, ale też ważny sygnał dla polskiego biznesu. "Jestem pewien, że będzie to dobry sygnał działający w obie strony. Obywatele Armenii będą z dumą nosili paszport własnego kraju wyprodukowany w Warszawie, a sam kontrakt będzie dowodem dla polskich firm, że warto inwestować w Armenii" - przekonywał prezydent.
W czasie podróży po Kaukazie para prezydencka zwiedziła między innymi azerską fabrykę dywanów, gruziński kurort Batumi i ormiańską fabrykę koniaków.
