Kuchciński kategorycznie zdementował doniesienia, że kandydatura Ujazdowskiego jest w PiS rozważana. "To są fakty prasowe, to są informacje medialne" - powiedział szef klubu PiS. Przypomniał zapowiedź premiera, który w przeddzień powołania nowego marszałka Sejmu zapowiedział, że po długim weekendzie zgłosi prezydentowi prawdopodobnie kandydaturę Przemysława Gosiewskiego.
Kuchciński przyznał jednak, że kandydatura Gosiewskiego musi uzyskać poparcie koalicjantów. Gdyby swoje zastrzeżenia zgłaszała na przykład Liga Polskich Rodzin, konieczne będą rozmowy. Szef klubu PiS podkreślił, że ta sprawa nie jest ujęta w umowie koalicyjnej, ale rządowi zależy na zgodzie i unikaniu wewnętrznych napięć w koalicji.
Szef klubu PiS powiedział, że gdyby kandydatura Ujazdowskiego była przedstawiona przez premiera, "wszyscy przyjęlibyśmy ją z uznaniem". Kuchciński nie chciał powiedzieć, jaka byłaby reakcja partii, gdyby Ujazdowski został oficjalnie zgłoszony przez innego polityka PiS.