"Już się rozpoczęła gra o przyszłość, już się rozpoczęło liczenie, jakie to powinny być liczby. Są prognozy i przymiarki do finansów unijnych w przyszłości" - powiedział po głosowaniu Janusz Lewandowski.
Polak będzie miał trudne zadanie. Wielokrotnie mówił bowiem, że będzie wyczulony na potrzeby nowych krajów członkowskich, a te chcą korzystać z możliwie jak najbardziej hojnego wsparcia z unijnej kasy. Po drugiej stronie są bogate kraje Europy Zachodniej, które domagają się cięć w wydatkach. Janusz Lewandowski przyznaje, że konieczne będzie pójście na kompromis.
"Moim obowiązkiem jest znalezienie złotego środka, aby ci, którzy dopłacają do budżetu, chcieli dopłacać, a ci, którzy tak jak Polska mają z tego korzyści, wykorzystywali dobrze unikatową szansą, która swoimi rozmiarami przekracza wielkość amerykańskiego planu Marshalla pomocy dla Europy zniszczonej po II wojnie światowej" - dodał polski komisarz.
Polski komisarz będzie tylko proponował kształt nowego budżetu Unii na lata 2014-2020, ale ostatnie zdanie w tej sprawie należy zawsze do europejskich rządów.