Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kock - rocznica bitwy

0
Podziel się:

W Serokomli pod Kockiem zakończyły się uroczystości upamiętniające ostatnią bitwę Kampanii Wrześniowej, jaką stoczyła Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie. Ostatnim elementem obchodów była inscenizacja bitwy. Skończyła się ona odczytaniem rozkazu generała Kleeberga nakazującego oddziałom poddanie się.

Inscenizacji przyglądał się między innymi podpułkownik Antoni Ławrynowicz, który wraz z 3. Pułkiem Strzelców Konnych brał udział 67 lat temu w Bitwie pod Kockiem. Jak przyznał, rozkaz generała był ogromnym szokiem dla żołnierzy, choć, przynajmniej oficjalnie, nie do wszystkich dotarł.
Podpułkownik Antoni Ławrynowicz wspominał, że jego pułk rozkazu generała oficjalnie nie otrzymał, nie skapitulował. "Wpadliśmy w zasadzkę we wski Kalinowy Dół, nastąpiło rozproszenie, odnalazłem resztki pułku, doprowadziłem do Woli Wołoskiej i tam już była kapitulacja" - opowiadał weteran.
Jak wspomina podpułkownik Ławrynowicz, wielu kawalerzystów wypuszczało wolno swoje wierzchowce, by nie dostały się w ręce wroga. Broń była najczęściej ukrywana, podobnie jak sztandary.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)