Tylko marynarka wojenna ma profesjonalną ekipę, która mogłaby podjąć się tego zadania, podkreślają eksperci.
Jak mówi nurek z wieloletnim doświadczeniem Grzegorz Skorny, pływanie we wnętrzach wraków takich jak "Heweliusz" jest bardzo niebezpieczne. Z uwagi na trudne warunki i ograniczone pole widzenie łatwo może dojść do tragedii.
Przy takich poszukiwaniach nie tylko jest ważny jest dobry sprzęt, ale i stosowne kwalifikacje - czyli ukończony kurs nurkowania wrakowego. Zdaniem Skornego samo doświadczenie w nurkowaniu to w takim przypadku za mało. W przypadku wraku, który leży na dnie tyle czasu jest o wiele bardziej niebezpiecznie.
Prokuratura rejonowa w Świnoujściu dotychczas nie zleciła poszukiwań, bo w jej ocenie nie ma dowodów, że we wraku mogło dojść do przestępstwa.