Już pierwsze festiwalowe pokazy filmu przyciągnęły setki widzów i wzbudziły aplauz widowni. Reżyser Jan Jakub Kolski i operator filmowy Artur Reinhart spotkali się z montrealską publicznością, która wyrażała zachwyt nad wizualną stroną filmu i emocjonalnym ładunkiem, towarzyszącym historii polskiej rodziny uciekającej w świat wyobraźni przed okrucieństwem drugiej wojny światowej. Film, oparty na opowiadaniu Włodzimierza Odojewskiego, rozumiany był jako uniwersalna metafora wewnętrznego mierzenia się z rzeczywistością, której nie jesteśmy w stanie zaakceptować.
W najbliższym czasie film zostanie zaprezentowany w ramach kolejnych ważnych międzynarodowych festiwali filmowych m.in. w Reykjaviku, Hajfie i Hamburgu.
"Wenecja" to opowieść o 11- letnim Marku, który zgodnie z rodzinną tradycja powinien pojechać do Wenecji. Uniemożliwia to wybuch II wojny światowej. Ciotki próbują w zalanej piwnicy domu, odtworzyć marzenie chłopca o Wenecji. Brutalne zderzenie z rzeczywistością wojny przyspiesza inicjację chłopca w dorosłe życie.
Jan Jakub Kolski powraca w filmie do polskiej prowincji, bo - jak powiedział - "tylko tam odnajduje klimat potrzebny mu do rozmowy z widzem".
Film doceniono wcześniej w kraju. W maju jury festiwalu Polskich Filmów Gdyni nagrodziło operatora Artura Reinhardta za zdjęcia i Marcina Walewskiego, który wystąpił w roli Marka, za debiut.
Informacyjna Agencja Radiowa