Co najmniej 10 tysięcy osób przeszło główną ulicą Kijowa, Chreszczatykiem w marszu zorganizowanym przez Komunistyczną Partię Ukrainy z okazji 1 maja. Co najmniej 1/3 demonstrantów stanowiła młodzież, której zapłacono za udział.
Była to największa demonstracja komunistów od lat. Protestowano przeciwko nacjonalizmowi, wielkiemu kapitałowi, wyzyskowi, a także opowiadano się za dołączeniem Ukrainy do sojuszu celnego Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Wszystkie transparenty były po rosyjsku.
Tradycyjnie w manifestacji wzięli udział głównie emeryci i starsi ludzie, dla których była to okazja, aby wspomnieć czasy Związku Radzieckiego.
_ - Dla mnie to jest nostalgia za tą przeszłością, gdy byliśmy studentami, pionierami, zawsze szliśmy Chreszczatykiem 1 maja _ - powiedział Polskiemu Radiu emerytowany wykładowca z Kijowa.
W tym roku jednak wśród protestujących było wiele młodych osób, które nie miały pojęcia, jakie święto obchodzą. Prawdopodobnie otrzymały one za udział w manifestacji pieniądze. Stawka wynosiła około 50 hrywien, czyli 20 złotych, za godzinę. Takim podejściem młodzieży była zaskoczona prześladowana w czasach radzieckich kijowianka Jewhenia Szeremet, która obserwowała marsz komunistów.
Jej zdaniem, świadczy to o tym, że młodzi ludzie nie mają pojęcia o historii własnego kraju, w tym - przede wszystkim - o Wielkim Głodzie w latach 1932-33 i prześladowaniach politycznych w 1937 roku.
_ _
_ - To ludzie, którzy nie są uświadomieni, nie wykształceni. Człowiek mądry, inteligent, nie poszedłby w takim marszu, znając naszą historię _ - powiedziała Polskiemu Radiu.
W czasie demonstracji komunistów, milicja zatrzymała 4 opozycjonistów , którzy starali się przeszkodzić marszowi rzucając farbami w manifestantów.
Manifestacje odbyły się też w innych miastach Ukrainy. Tradycyjnie najmniejsze w zachodniej części kraju. We Lwowie przyszło 50 zwolenników Partii Komunistycznej, których ochraniało około 500 milicjantów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ukraina złamała prawo. Unia interweniuje Na czele komisji obserwacyjnej, wysłanej przez Unię Europejską, stoi były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Czy uda mu się przekonać Ukrainę do współpracy? | |
Demonstracje siłą rozbijane przez milicję 1 Maja - Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy - został wybrany jako święto robotnicze przez kongres założycielski II Międzynarodówki, obradujący w Paryżu w 1890 roku. | |
Dziennikarze odchodzą z pracy. W proteście TVi uznawana była dotychczas za jeden z ostatnich bastionów wolności słowa na Ukrainie. |