Politolog, który był gościem Programu Trzeciego Polskiego Radia, powiedział, że przesłuchanie byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego pokazało, iż jest on niewolnikiem pewnej obsesji. Konarski podkreślił, że swą postawą podczas przesłuchania Chlebowski pomógł premierowi Donaldowi Tuskowi, który ma stanąć przed komisją na początku lutego.
Politolog wyraził opinię, że wczorajsze przesłuchanie Chlebowskiego może być krzepiące dla byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, który ma zostać przesłuchany dzisiaj. Były minister powinien jednak pamiętać, że także członkowie komisji wyciągnęli wnioski z wczorajszego przesłuchania i mogą nie być tak życzliwi jak wczoraj wobec Chlebowskiego. Zdaniem Konarskiego, podczas przesłuchania Drzewiecki musi wykazać swą dobrą wolę w rozwikłaniu afery.
Mówiąc o przyszłym przesłuchaniu przez komisję premiera Tuska Konarski wyraził opinię, że jeśli wyjdzie on z niego obronną ręką, to będzie panem sytuacji w Platformie Obywatelskiej. Dodał, że do tej pory Tusk dobrze wypadał w podobnych sytuacjach i umiał "rozbroić" swych adwersarzy.
Wawrzyniec Konarski powiedział, że Donald Tusk może nie zdecydować się na kandydowanie na prezydenta. W takiej sytuacji będzie potrzebował silnej partii, którą będzie kierował. Politolog wyraził opinię, że Tusk nie potrzebuje prezydentury, ale partnera na urzędzie prezydenta, z którym będzie mógł współpracować. Zdaniem Konarskiego, takim partnerem mógłby być Włodzimierz Cimoszewicz.