Podczas debaty w Bundestagu koalicjanci z CDU i SPD przekonywali, że reforma tworzy podstawy skutecznego i przejrzystszego niż dotąd systemu opieki zdrowotnej. Natomiast zdaniem opozycji, reforma doprowadzi do wzrostu biurokracji i kosztów ponoszonych przez pacjentów.
Reforma przewiduje między innymi utworzenie w ciągu dwóch lat centralnego funduszu zdrowia, finansowanego zarówno z budżetu państwa, jak i ze składek ubezpieczonych. Po raz pierwszy też obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym zostaną objęci wszyscy obywatele Niemiec.
Osiągnięcie kompromisu w tej drugiej sprawie zabrało partiom koalicyjnym prawie pół roku. Nawet dziś niektórzy deputowani zagłosowali przeciwko reformie firmowanej przez własne ugrupowania.
Przeciwko reformie protestują też od kilku miesięcy niemieccy lekarze zrzeszeni w kasach chorych. Reforma służby zdrowia, którą jeszcze w tym miesiącu ma zaakceptować Bundesrat, wejdzie w życie - zgodnie z założeniami rządu - 1 kwietnia.