Doniesienia o jadącej w stronę Tbilisi kolumnie rosyjskich czołgów i transporterów opancerzonych pochodziły z agencji informacyjnych. Agencje powoływały się na świadków.
Tymczasem - według relacji polskiego fotoreportera Adama Kardasza z "Faktu" - rosyjskie oddziały otoczyły Gori, a miasto rabują grupy uzbrojonych Osetyjczyków. Polski fotoreporter twierdzi, że rosyjskie wozy bojowe z dużą prędkością zmierzają w kierunku Tbilisi.
Dziennikarze zachodnich agencji, którzy wcześniej informowali o ruchach rosyjskich wojsk w rejonie konfliktu, twierdzą, że oznacza to naruszenie warunków zawieszenia broni. Przewidywało bowiem wycofanie się oddziałów na pozycje sprzed 6 sierpnia.