Minister zdrowia uważa, że najlepszym rozwiązaniem dla najbardziej zadłużonej na Podkarpaciu placówki ochrony zdrowia byłaby komercjalizacja poprzedzona fachowym audytem. Szpital wojewódzki w Przemyślu ma 50 milionów długu.
Ewa Kopacz, która przebywa na Podkarpaciu, mówiła, że możliwe byłoby inne niż obecnie sprofilowanie poszczególnych oddziałów. Na pewno jednak - jak dodała - także w innych komercjalizowanych szpitalach obejdzie się bez zwolnień.
Minister podkreśliła, że z powodu ograniczeń w czasie pracy lekarzy w służbie zdrowia brakuje obecnie blisko 4 tysiące pielęgniarek i ponad 6 tysięcy lekarzy.
Ewa Kopacz poinformowała też, że dzięki nowym zasadom kontraktowania, jakie wejdą w życie 1 lipca, województwa ściany wschodniej otrzymają więcej pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.