Jak dowiedziało Radio Merkury Poznań, sąd apelacyjny podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji i nakazał "Faktowi" przeproszenie Stanisława Piguły i wypłacenie mu 100 tysięcy złotych.
"Fakt" pisząc o tak zwanej aferze pedofilskiej z udziałem szefa wydawnictwa Krzysztofa D. umieścił omyłkowo zdjęcie Stanisława Piguły z podpisem "Ten zboczeniec jest wolny".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.