Agnieszka Liszka powiedziała, że gdyby orędzie wyprodukowała Telewizja Polska, to i tak koszt poniósłby polski podatnik. Wyjaśniła, że w takim wypadku Kancelaria Premiera nie musiałaby płacić, ale koszty orędzia poniosłaby telewizja publiczna.
Rzeczniczka rządu poinformowała też, że przy wyborze firmy, która nagrała orędzie premiera, nie było potrzeby organizowania przetargu. "Przy tak niskiej wartości kontraktu nie ma obowiązku organizacji przetargu" - powiedziała Agnieszka Liszka.