Według doniesień kilku belgijskich mediów, w książce znalazły się szczegóły dotyczące życia księcia Filipa i jego żony Matyldy. Mieli się pobrać nie z miłości, a z wyrachowania. Małżeństwo w 1999 roku miało być zaaranżowane, by zwiększyć szanse Filipa na objęcie tronu.
W książce podobno jest informacja o tym, że czwórka dzieci pary książęcej została poczęta za pomocą metody in vitro, żona króla Belgów, Paola, miała romans, a sam król złamał konstytucję, rozmawiając prywatnie z jednym z dziennikarzy i ujawniając sekrety rodzinne.
Pałac królewski natychmiast zareagował na te doniesienia. W oświadczeniu czytamy, że król Albert czuje się urażony, informacje są fałszywe i obraźliwe i jeśli rzeczywiście znajdą się w książce, pałac nie wyklucza pozwu. Z kolei, autor książki nie powiedział, czy wszystkie doniesienia medialne są prawdziwe. Wyraził tylko żal, że fragmenty ujrzały światło dzienne zanim książka pojawiła się na rynku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
W tym kraju oszukują i wykorzystują Polaków Belgijskie firmy znalazły sposób na obchodzenie przepisów. Wystarczy, że... | |
Strajk na kolei paraliżuje kraj. Nie chcą reformy Strajk był szczególnie dotkliwy w porannych godzinach szczytu, kiedy tysiące ludzi wyjechały na zakorkowane autostrady, żeby dostać się do stolicy albo do pracy. | |
Miliarder unikał fiskusa. Setki protestują Kilka tysięcy osób demonstrowało rano na wezwanie federacji związków zawodowych FGTB w Ixelles, prestiżowej dzielnicy Brukseli. |