Marek Sawicki uważa, że w rolnictwie nie ma wolnych pieniędzy, które mogłyby zasilić dodatkowo budżet i zmniejszyć deficyt finansów publicznych. Z podatku dochodowego nie będzie większych wpływów niż z podatku rolnego, zmieni się tylko dystrybucja środków i płatnicy - podkreśla minister rolnictwa.
Zdaniem Marka Sawickiego, likwidacja Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie uzdrowi finansów publicznych i nie zmniejszy polskiego zadłużenia. Minister rolnictwa uważa, że z reformy KRUS dodatkowych wpływów nie będzie, a ci, którzy tak twierdzą, są politycznymi doktrynerami, a nie ekonomistami. Minister dodał, że dziś problemem w Polsce nie jest KRUS, lecz cały system ubezpieczeń emerytalno-rentowych, zwłaszcza nieefektywność ZUS.
Zdaniem Marka Sawickiego, należałoby raczej umożliwić rolnikom dorabiającym poza gospodarstwem pozostanie w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Dodał, że obecny system wypycha ich do ZUS-u i w rezultacie w ogóle nie płacą oni składek.