Co najmniej 80 osób zginęło, a 250 zostało rannych w Bombaju w wyniku kilku eksplozji i strzelaniny. Zamachowcy uprowadzili też zakładników.
Według docierających z Bombaju informacji, zamachowcy oprócz podłożenia bomb wywołali w kilku punktach miasta strzelaninę. Najbardziej ucierpiała nadmorska dzielnica Colaba, często odwiedzana przez turystów. Tam też wybuchły bomby podłożone między innymi w okolicach hotelu Tadż oraz Oberoi. W jednym z hoteli terroryści wzięli zakładników. Specjalne oddziały policji odnalazły bomby, które nie eksplodowały.
Podczas zamachów został ranny deputowany Parlamentu Europejskiego, wchodzący w skład oficjalnej delegacji przebywającej w Indiach - powiedziała rzeczniczka hiszpańskiego eurodeputowanego Ignasi Guardansa, który stał na czele delegacji.
W skład delegacji wchodzi 8 eurodeputowanych: 2 Niemców, 2 Brytyjczyków, Belg, Węgier, Polak oraz Guardans.
Władze oskarżają zwykle o organizowanie zamachów ekstremistów muzułmańskich, ale w ostatnim czasie _ na celowniku _ indyjskich służb bezpieczeństwa znalazły się też fundamentalistyczne ugrupowania hinduistyczne.