Według badań Instytutu Spraw Publicznych, tylko jedna piata z nas wie także, że można było wyznaczyć pełnomocnika, który zagłosuje w naszym imieniu. Rozwiązanie to skierowane jest nie tylko do osób niespełnopsrawnych ,ale także osób starszych -powyżej 75 roku życia. Jak zaznaczył doktor Jacek Kucharczyk, jest to ważna zmiana legislacyjna, obowiązująca od niedawna.
Doktor Kucharczyk dodał, że im młodsi wyborcy, tym mniej chętnie zmieniają plany wakacyjne, by wziąć udział w głosowaniu. Jak mówił, to raczej starsi uprawnieni do oddania głosu, są gotowi przesunąć wyjazd, wśród młodzieży to tylko 5 procent. W ocenie prezesa Instytutu Spraw Publicznych dlatego też może być kłopot z niską frekwencją, szczególnie w drugiej turze, gdyż wakacje mogą działać demobilizująco.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich - w niedzielę.