Prezydent Wojciech Lubawski podkreślił, że kultywowanie pamięci o ofiarach pogromu kieleckiego jest jego obowiązkiem. Taką obietnicę złożył mieszkańcom przy objęciu władzy. Dodał też, że bez względu na konotacje polityczne czy ideologiczne zamordowane zostały niewinne osoby i należy im się hołd.
Według Wojciecha Lubawskiego, miasto przestaje być postrzegane jako antysemickie. Kielce współpracują z izraelskim miastem Ramla i stosunki między obu narodami są bardzo dobre.
Przyczyną pogromu sprzed 62 lat była plotka o rzekomym uwięzieniu przez Żydów 8-letniego chłopca w piwnicy kamienicy przy ulicy Planty 7, w celu dokonania na nim rytualnego mordu. W wyniku zajść zamordowanych zostało 42 osoby.
O 16.00 sprzed "Menory" - pomnika ofiar kieleckiego getta - wyruszy Marsz Pamięci i Modlitwy, zorganizowany przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego. Jego uczestnicy przejdą na Pakosz, gdzie na cmentarzu żydowskim pochowane są ofiary pogromu w Kielcach.