Kuria biskupia warszawsko-praska i kuria łowicka przepraszają za wypadek, spowodowany przez nietrzeźwego księdza. W drugi dzień świąt samochód, prowadzony przez duchownego, potrącił w Łowiczu kobietę, która trafiła do szpitala.
"Ta sytuacja zasługuje na potępienie i nigdy nie powinna się była wydarzyć" - napisali we wspólnym oświadczeniu kanclerz Kurii Warszawsko-Praskiej i rzecznik prasowy Kurii Łowickiej. "Żaden człowiek, ani tym bardziej kapłan, nigdy nie powinien prowadzić samochodu po spożyciu alkoholu". Obydwie kurie przepraszają za wypadek i proszą o wybaczenie poszkodowaną i jej bliskich. Zapewniają, że będą współpracować z organami państwowymi i zapowiadają starania, aby sprawca wypadku podjął leczenie po wyjaśnieniu sprawy.
26 grudnia kierujący samochodem ksiądz stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w 41-letnią kobietę, idącą pasem dla pieszych. Ranną przewieziono do szpitala. Po kilku godzinach 66-letni duchowny stawił się na komendzie policji w Łowiczu. Po zbadaniu okazało się, że ma 1,8 promila alkoholu w organizmie. Ksiądz został zatrzymany, zabrano mu też prawo jazdy. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym grozi do 2 lat więzienia. Ksiądz mieszka w Łowiczu, ale posługę pełni w diecezji warszawsko-praskiej.
IAR