GUS podał również, że przeciętne zatrudnienie w firmach osiągnęło w sierpniu 5 milionów 352 tysiące osób i w stosunku do lipca nie zmieniło się. Było zaś wyższe niż w ubiegłym roku o 1,6 procent.
Zdaniem Jacka Męciny z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan dane GUS-u wskazują, iż przedsiębiorstwa nie do końca wierzą w przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Wstrzymują nowe inwestycje i nie zatrudniają pracowników. Jacek Męcina zaznaczył, że dotychczasowy wzrost zatrudnienia miał charakter sezonowy. Dlatego pod koniec roku bezrobocie wzrośnie. Trudna sytuacja na rynku pracy przekłada się zaś na mniejszą presję płacową.
Z badań, które PKPP Lewiatan przeprowadziła na początku roku wynikało, że w 2010 r. tylko 18 proc. firm planowało zwiększyć zatrudnienie. Bardziej optymistycznie spoglądały w przyszłość firmy małe i średnie, mniej skłonne do zatrudniania nowych pracowników były mikroprzedsiębiorstwa i duże firmy.
Nasze pensje rosną w dalszym ciągu w tempie wyższym od wskaźnika inflacji. Z badań PKPP Lewiatan wynika, że 42 proc. firm, w tym 55 proc. przedsiębiorstw dużych, 45 proc. małych i średnich i 29 proc. mikro planowało w 2010 r. podniesienie płac. To nie będą jednak podwyżki równe dla wszystkich. Na większe pieniądze mogą liczyć tylko pracownicy kluczowi, ważni dla firmy specjaliści.
