Obowiązujące do tej pory prawo zezwala na wykorzystywanie komórek sprowadzonych przed 1 stycznia 2002 roku. Embrionalne komórki macierzyste używane do badań naukowych muszą nadal pochodzić z zagranicznych laboratoriów.
Podczas głosowania w Bundestagu deputowani odrzucili wcześniej dwie skrajne propozycje. Jedna zakładała rezygnację z granicznej daty dopuszczalności komórek do badań. Druga wprowadzała całkowity zakaz badań embrionalnych. Podczas głosowań nie obowiązywała dyscyplina, a różnice zdań nie przebiegały według partyjnych podziałów.
Za przyjętym rozwiązaniem opowiedziała się podczas debaty minister edukacji Annette Schavan. Zmiany restrykcyjnej ustawy domagała się część środowisk naukowych. Ich zdaniem, ograniczenia sprawiają, że Niemcy zostają w tyle w międzynarodowym współzawodnictwie w badaniach na tym polu.
Przeciwko liberalizacji przepisów protestował natomiast niemiecki Kościół katolicki. Przewodniczący Episkopatu Robert Zollitsch przestrzegł wczoraj przed doprowadzeniem do sytuacji, w której - jak się wyraził - "ludzkie embriony staną się towarem".