Rząd włoski wielokrotnie deklarował gotowość pomocy bankom, które znalazły się w tarapatach w wyniku światowego kryzysu finansowego. W tym celu stworzono nawet specjalny fundusz w wysokości 20 miliardów euro. Tymczasem dyrektor generalny Unicredit Alessandro Profumo nie wyraził sprzeciwu, gdy Libijczycy kupili na rynku 4,23 procent akcji grupy, inwestując w to miliard euro. Ponieważ stali się w ten sposób drugim udziałowcem banku, zamierzają ubiegać się także o stanowisko wiceprezesa zarządu. Profumo oświadczył, że inicjatywa libijskich inwestorów to wyraz zaufania do Unicredit.
Włoscy komentatorzy przypominają, że w końcu lat 70. Libijczycy przyszli z pomocą borykającemu się z trudnościami Fiatowi i w krótkim czasie stali się posiadaczami aż 13 procent jego udziałów. W 1992 roku turyński koncern pozbył się libijskiego wspólnika, który był źle widziany szczególnie przez Amerykanów.