Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz powiedział we wrocławskim sądzie, że nic nie wiedział o korupcji w piłce nożnej, oprócz tego, co przeczytał w gazetach.
Listkiewicz zeznawał w procesie dotyczącym korupcji w klubie Arka Gdynia. Musiał między innymi wyjaśniać, dlaczego w polskiej ekstraklasie prowadzą mecze sędziowie podejrzani o korupcję. Powiedział, że zna dwa przypadki sędziów, którzy zadeklarowali, iż są niewinni, a jednak nie prowadzili czysto meczów.
Artur Brzozowski z _ Gazety Wyborczej _ Wrocław powiedział, że Listkiewicz pogubił się w zeznaniach. Podkreślił, że były prezes z jednej strony mówił o restrykcyjnych przepisach antykorupcyjnych, a z drugiej wiadomo, że bo boiskach ekstraklasy biegają sędziowie, którzy mają postawione zarzuty przyjmowania łapówek.
W śledztwie dotyczącym korupcji w polskim futbolu zarzuty usłyszało już około 180 osób, a afera dotyczy kilkudziesięciu klubów. To efekt trzyletniego śledztwa wrocławskiej prokuratury.