Kinowe pożegnanie z Harrym Potterem to wielkie przeżycie dla wielu fanów. Pielgrzymowali do Londynu z całej Wielkiej Brytanii, z Niemiec, Skandynawii, nawet z Meksyku i Argentyny. Najwytrwalsi koczowali na Placu Trafalgar już od kilku dni, by dostać jedną z 8 tysięcy plastikowych bransoletek. Wprawdzie nie pozwolą im wejść na premierę, ale dadzą miejsce w odgrodzonej części placu, którędy przejdą Harry i Hermiona.
Na polskie ekrany "Harry Potter i Insygnia Śmierci, część druga" wchodzi w przyszłym tygodniu
IAR/s.u