Piotr Farfał zapowiada, że wystąpi na drogę sądową przeciwko autorowi tekstu i "Gazecie Wyborczej". Publikację dziennika określa jako "wielką insynuację" i "kłamstwo". Wiceprezes Telewizji Polskiej dodaje, że zamieszczone w "Gazecie Wyborczej" cytaty z pisma "Front" nie są jego autorstwa.
Farfał zaprzecza także, że to on znajduje się na pokazanym mu przez dziennikarzy zdjęciu, na którym - zdaniem przedstawicieli mediów - miał wyciągać rękę w nazistowskim pozdrowieniu.
"Gazeta Wyborcza" pisze też, że wiceprezes Telewizji Polskiej przez dwa lata był wydawcą "Frontu". Piotr Farfał mówi, że związki z pismem "Front", to błąd młodości. Wyjaśnia, że jako kilkunastoletni chłopiec dał się zmanipulować kolegom z podwórka.
Piotr Farfał twierdzi, że na łamach "Frontu" zamieścił cztery artykuły. Mówi, że trzy z nich dotyczyły historii Ligi Narodowej i Ligi Polskiej, a w czwartym napisał, że nie jest i nigdy nie był nazistą.
28-letni Piotr Farfał wszedł do zarządu Telewizji Polskiej z rekomendacji Ligi Polskich Rodzin. W życiorysie napisał, że publikował w prasie narodowo-katolickiej. Według "Gazety Wyborczej", wydawał pismo "Front" w latach 1995-96.