Ponad 500 milionów złotych zaoszczędziłby Totalizator Sportowy, gdyby od 2001 roku płacił operatorowi tyle, ile ten chce zarabiać obecnie.
Kilka dni temu Totalizator zaczął negocjacje z trzema spółkami, które chcą obsługiwać jego system w latach 2011 - 2021, a już wiadomo, że będzie za to płacił nie więcej niż 0,8 procent swoich obrotów - pisze _ Puls Biznesu _.
Taką właśnie ofertę złożył państwowej spółce amerykański GTech, jeden z najbardziej znanych bohaterów obrad hazardowej komisji śledczej.
Z informacji _ Pulsu Biznesu _ wynika, że dziś zaproponowana prowizja jest aż cztery razy mniejsza niż ta, którą GTech, jako operator gier online Totalizatora Sportowego, inkasuje na podstawie kontraktu z 2001 roku.