Arcybiskup podkreślił, że tego typu placówki pięknie przywracają uśmiech dzieciom.
"'Gdy zachwycamy się ludźmi osiągającymi sukcesy, w cieniu są gdzieś tacy, którzy potrzebują naszej pomocy''- przypomniał metropolita. Jak podkreślił, w przywracaniu uśmiechu ciężko chorym dzieciom i ich rodzinom wyraża się nasze chrześcijańskie współczucie, cnota dziś rzadko wspominana. Dodał, że przykładem mogą nam służyć Weronika na drodze krzyżowej czy płaczące kobiety. ''One wyrażały solidarność i wrażliwość na cierpienie Jezusa, które dziś jest zepchnięte na margines kulturowy''.
Lubelskie Hospicjum dla Dzieci działa od 1997 roku, założył je franciszkanin ojciec Filip Buczyński. Stale ma pod swoją opieką ponad 40-ścioro nieuleczalnie chorych dzieci z Lubelszczyzny.
Dom Małego Księcia działa od kilku miesięcy, powstał z datków zbieranych podczas akcji charytatywnych. Są w nim między innymi specjalistyczne gabinety lekarskie, wygodne pokoje dla dzieci i ich opiekunów, plac zabaw, sala teatralna i wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego.