Cztery fragmenty fresku, skradzionego z Doliny Królów niedaleko Luksoru, francuskie Ministerstwo Kultury i Muzeum Luwru przekazały egipskiej instytucji o nazwie Najwyższa Rada Starożytności Egipskich. Ostatni, piąty fragment będzie przedmiotem symbolicznej uroczystości podczas poniedziałkowego obiadu w Pałacu Elizejskim z udziałem Hosniego Mubaraka i Nicolasa Sarkozy'ego.
Fragmenty skradzionych fresków pochodzą z grobowca egipskiego dygnitarza, który żył w epoce 18. dynastii, czyli między rokiem 1550 a rokiem 1290 przed naszą erą. Są one niewielkie - mierzą około 15 centymetrów na 30. Francja nabyła je - jak podkreśla Ministerstwo Kultury - "w dobrej wierze" przed kilku laty.
W październiku Egipt postanowił zawiesić swoją współpracę archeologiczną z Francją, by w ten sposób zmusić Paryż do zwrócenia fresków. Kair stara się obecnie o odzyskanie rozproszonych po całym świecie zabytków starożytnego Egiptu.