Prezes Federalnej Służby Wywiadowczej zapewnił, że badacze uzyskają wgląd we wszystkie materiały, które można im będzie udostępnić.
Według mediów, Bundesnachrichtendienst chce tymczasem radykalnie przebudować swą strukturę, reagując na skandale ostatnich lat. Instytucja ma się skupić na swej głównej misji czyli rozpoznaniu zagranicznym. Chodzi o podsłuchy, a więc wykorzystanie środków technicznych, prowadzenie agentów oraz o analizę zebranych materiałów. Wydział VIII - bezpieczeństwa, krytykowany ostatnio za śledzenie dziennikarzy, zostanie albo rozwiązany albo przebudowany. Wewnętrzna kontrola ma być skuteczniejsza. Zmniejszy się też liczba funkcjonariuszy wyższych rang.
Oprócz BND, w Niemczech działa też Urząd Ochrony Konstytucji oraz kontrwywiad wojskowy.