Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

MAEA-Syria-atom

0
Podziel się:

Najnowszy raport Międzynardowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) sugeruje, że Syria usiłowała rozwijać tajny wojskowy program nuklearny. Te przypuszczenia należałoby jeszcze potwierdzić, ale austriaccy dyplomaci, akredytowani przy Agencji twierdzą, że Damaszek odmówił inspektorom ONZ wstępu do swoich instalacji nuklearnych.

Inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej twierdzą, że gruzy obiektu w ośrodku atomowym Al Kibar - zbombardowanego przez Izrael we wrześniu 2007 roku - mogą świadczyć o istnieniu podziemniego reaktora atomowego. W odłamkach gruzu wykryto bowiem ślady grafitu i uranu.
Inspektorzy ONZ już wcześniej zbadali zarzuty wobec Syrii, która na podstawie informacji amerykańskiego wywiadu, miała współpracować z Koreą Północną w budowie reaktora atomowego na terenie ośrodka Al Kibar. Nie znaleziono wówczas śladów promieniowania oraz stali hartowanej i węgla, co mogłoby swiadczyć o grafitowym pochodzeniu reaktora. Inspekcję powtórzono, ponieważ Amerykanie twierdzili, że reaktor nie był czynny i miał dopiero zostać wypełniony rdzeniami paliwowymi a po zbombardowaniu Syria zrównała teren z ziemią i zbudowała na tym miejscu nową halę.
Potwierdzenie tego przypuszczenia wymagałoby jednak kolejnej, trzeciej, wizyty inspektorów w Syrii. Dyplomaci akredytowani przy Agencji sugerują jednak, że Damaszek nie wyraził zgody na dalsze inspekcje w obiektach nuklearnych, mimo osobistej prośby szefa Agencji Yukyia Amano, który interweniował w tej sprawie u syryjskiego ministra spraw zagranicznych.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)