Budynek jest teraz zabezpieczany przed całkowitym zawaleniem, ponieważ naruszone zostały jego fundamenty. Tragedia rodziny dotknęła sąsiadów i mieszańcowy niewielkich Hutek. Rozpaczy w rozmowie z reporterem Polskiego Radia nie krył Zbigniew Bartel - teść właściciela domu i ofiary katastrofy. Jak mówi, jego zięć osierocił dwoje dzieci - czteroletnie i roczne.
Od 9-tej na miejscu pracowała straż pożarna, policja, prokurator i inspektorzy nadzoru budowlanego. Z rodzinami ofiar rozmawia trójka psychologów policyjnych. Jerzy Kwaśniewski Starosta Powiatu Olkuskiego zapewniał, że rodziny ofiar katastrofy otrzymają wszelką potrzebną pomoc.
Eksperci stwierdzą, czy budynek będzie nadawał się do dalszego użytkowania. Na razie ewakuowano z niego 4 osoby, w tym dwoje dzieci.
Przed 8 rano podczas podkopywania fundamentu na trzech mężczyzn runęła część ściany szczytowej. Na miejscu zginęli 33-letni właściciel domu oraz jego dwaj pracownicy: 54 i 63-letni mieszkańcy Bolesławia. Przy budynku wykonywano prace ocieplające.
IAR