Pod hasłem _ biały plac _ kilkuset zwolenników rosyjskiej opozycji spaceruje po Placu Czerwonym w Moskwie. Większość z nich przyniosła ze sobą białe: szaliki, wstążki i baloniki jako symbole trwającej od grudnia ubiegłego roku akcji _ o uczciwe wybory _.
W trakcie happeningu policja zatrzymała jedną z działaczek opozycji co wywołało zamieszanie wśród jej kolegów. Gdy większość zwolenników opozycji tylko spacerowała po Placu Czerwonym Jewgienija Czirikowa postanowiła rozbić namiot obok murów Kremla. Opozycjonistka oświadczyła, że - to wyraźny znak społecznego niezadowolenia z rządów obecnego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina.
Namiot stał zaledwie kilka minut nim został usunięty przez policję. Funkcjonariusze zatrzymali Czirikową i przewieźli ją do pobliskiego komisariatu. Niezadowoleni z takiego obrotu sprawy jej koledzy około stuosobową grupą ruszyli w kierunku posterunku, aby domagać się uwolnienia opozycjonistki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tłumy wyszły na ulice. Żądają jego dymisji Dziesiątki tysięcy ludzi chcą nowych wyborów parlamentarnych, a w ciągu dwóch lat - nowych wyborów prezydenckich. | |
Żądali odejścia Putina. Rok przywitają w... Policja zatrzymała kilkudziesięciu opozycjonistów, m.in. pisarza Eduarda Limonowa. |