Na warszawskim lotnisku wojskowym odbyła się ceremonia powitania. Miała ona charakter rodzinny, ale wzięli w niej udział prymas Polski, arcybiskup Henryk Muszyński, prymas-senior, kardynał Józef Glemp, sekretarz konferencji Episkopatu Polski, biskup Stanisław Budzik i biskup pomocniczy warszawski Piotr Jarecki. Brat Marii Kaczyńskiej, Konrad Mackiewicz, złożył na trumnie wiązankę kwiatów. Następnie odegrano hymn narodowy, po czym kardynał Józef Glemp i arcybiskup Henryk Muszyński odmówili modlitwy.
Członkowie rodziny pożegnali Marię Kaczyńską, klękając przed jej trumną. Małżonkę prezydenta pożegnali też pracownicy jego Kancelarii, w tym Jacek Sasin, Maciej Łopiński i Elżbieta Jakubiak.
Trumnę przewieziono następnie w kondukcie ulicami Warszawy, tą samą trasą, którą przedwczoraj przewieziono trumnę z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Karawan eskortowali policjanci na motocyklach. Wzdłuż ulic zebrały się w milczeniu tysiące mieszkańców stolicy. Wiele osób rzucało kwiaty w stronę karawanu.
Po dotarciu do Pałacu Prezydenckiego, żołnierze przenieśli trumnę z ciałem Marii Kaczyńskiej do kaplicy. Trumny prezydenta i jego małżonki zostaną wystawione na widok publiczny w sali kolumnowej Pałacu Prezydenckiego.