Była pełnomocnik ds. portu lotniczego w Szymanach wspomina lądowania niezidentyfikowanych samolotów. Według jej relacji, po takich lądowaniach na pas startowy podjeżdżali oficerowie Straży Granicznej i samochody z przyciemnionymi szybami. Pracownicy lotniska nie widzieli, czy ktokolwiek wysiadał z samolotów lub wsiadał.
Mariola Przewłocka powiedziała, że polskie służby celne zarzucają jej dzisiaj, iż nie powiadomiła ich o międzynarodowych przylotach. Zaznaczyła, że oprócz służb celnych nikt inny nie prosił jej o milczenie w tej sprawie. Oświadczyła, że nie obawia się skutków swoich zeznań.
W projektowanym raporcie Parlament Europejski zarzuca Polsce i 9 innym krajom, że samoloty CIA lądowały na ich terenie. Z treścią raportu nie zgadza się europoseł zasiadający w komisji badającej tę sprawę Boguslaw Rogalski. Jego zdaniem, nie ma żadnych podstaw do twierdzeń, jakoby w Starych Kiejkutach był jakikolwiek ośrodek odosobnienia dla terrorystów. Podkreślił, że w takim raporcie nie może być przypuszczeń lub pomówień, a dowodów na istnienie więzień CIA w Polsce nie znaleziono.