Zabijano ich w siedzibie NKWD w Twerze, grzebano w oddalonym o 32 kilometry ośrodku rekreacyjnym tej formacji we wsi Jamok, nieopodal Miednoje. Zamordowani to funkcjonariusze Policji Państwowej, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Straży Więziennej i wywiadu, księża, pracownicy sądów i osadnicy wojskowi z kresów.
W dzisiejszych uroczystościach w Miednoje wezmą udział rodziny ofiar Zbrodni Katyńskiej, członkowie "Rodziny Policyjnej", a także minister spraw wewnętrznych i administracji oraz komendant główny Policji.
Szef MSWiA Władysław Stasiak nie był jeszcze na żadnym z Cmentarzy Katyńskich. Zbrodnię na jeńcach z Ostaszkowa zna z opracowań historyków. W rozmowie z IAR podkreślił, że enkawudziści traktowali tę zbrodnię jako rodzaj treningu. Wypróbowywano broń, tetetki okazywały się zawodne, skorzystano więc z niemieckich walterów. Zabijano też - jak to określił - "w bardziej zwyczajny sposób". Zamordowano wtedy ponad 6 tysięcy polskich jeńców.
Uroczystości na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje odbywają się corocznie 2 września, w rocznicę założenia nekropolii.
Cmentarz w Miednoje poświęcono w 2000 roku.