Masłowska po przegranych wyborach do europarlamentu mówiła, ze odchodzi i z partii i klubu. Uzasadniała to stylem rządzenia zachodniopomorskiego PiS przez Joachima Brudzińskiego. Ostatecznie zawiesiła członkostwo w partii, a decyzję miała podjąć po rozmowach z prezesem.
W rozmowie z tvp.info Masłowska mówi, że jest blisko powrotu do partii, mimo zawieszenia. "Prezes powiedział mi, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje w regionie." - dodaje.
Według portalu, prezes PiS oraz szef klubu Przemysław Gosiewski mieli obiecać Masłowskiej, że przyspieszą prace nad projektami, na których posłance zależy. Masłowska chce znowelizować ustawę o utrzymaniu porządku i czystości w gminach oraz wprowadzić obowiązek kas fiskalnych dla lekarzy. Posłanka zapowiada, że jeśli prace nad projektami zostaną przyspieszone, prawdopodobnie wróci do klubu.