Część lotniska Okęcie została ewakuowana. Przyczyną jest motocykl pozostawiony przed stołecznym portem lotniczym. Maszyna stoi na poziomie "Przylotów", na podjeździe niedaleko dworca krajowego. Podróżujący muszą się liczyć z opóźnieniami.
Rzecznik portu Artur Burak poinformował, że obecnie funkcjonariusze sprawdzają motor. Wyjaśnił, że zawsze w tego typu sytuacjach podejrzany przedmiot jest szczegółowo badany. Dość często konieczna jest ewakuacja części lub całego terminalu.
Artur Burak dodał, że w tym przypadku straż graniczna zdecydowała o ewakuacji całego dworca krajowego i połowy ogólnodostępnej hali odlotów terminalu pierwszego.
Nie wiadomo, kto i dlaczego pozostawił motocykl na podjeździe. Prawdopodobnie jest to skutek gapiostwa.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.