Najpierw pacjentowi robi się zdjęcie za pomocą rezonansu magnetycznego. Komputerowy model podświetla odpowiednie części mózgu. Kolor niebieski ukazuje ośrodki odpowiadające za zachowanie, czerwony i żółty - za umiejętności językowe i wzrok. Wszystko trwa kwadrans i pozwala na zdiagnozowanie różnych zaburzeń. "Obecnie wykrycie na przykład autyzmu wymaga zespołu ekspertów i wielu godzin ich pracy. My mamy nadzieję, że nasz test pozwoli skrócić ten czas do 15 minut" - mówi jeden z autorów projektu Declan Murphy z londyńskiego uniwersytetu King's College.
Na razie trwają próby, które mają wykazać, czy rzeczywiście test jest tak skuteczny, jak wskazywałyby pierwsze rezultaty. Szczegóły badań publikuje tygodnik "Science".