W ten sposób resort dyplomacji odpowiada na pytanie prezesa PiS podczas dzisiejszego telemostu z europarlamentem, gdzie odbyło się przesłuchanie publiczne w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Jarosław Kaczyński pytał skąd minister spraw zagranicznych już po 9:00 wiedział, że wszyscy, którzy lecieli na uroczystości w Katyniu, zginęli.
Z zapisu rozmowy opublikowanej na stronie MSZ wynika, że o katastrofie, kilka minut po 9, poinformował MSZ Jerzy Bahr. Ambasador wyjaśnił, że samolot prezydencki jest całkowicie rozbity. "Stoimy w odległości 150 metrów, nie ma żadnego śladu życia, ugasili pożar, który był w przedniej części i to jest wszystko. Otoczone to jest już przez straż pożarną"-mówił. Jerzy Bahr dodał, że nie widział samego momentu katastrofy, słyszał jedynie, jak maszyna przelatywała nisko nad lotniskiem. Potem wszystkie samochody zaczęły jechać w tamtym kierunku.
Rozmowa z Centrum Operacyjnym trwała do 9:10, po czym ambasador został połączony z ministrem Radosławem Sikorskim.
IAR