Była to największa operacja w dziejach wileńskiej giełdy. Za akcje Jukosu PKN Orlen zapłacił blisko półtora miliarda dolarów. Udziały litewskiego rządu kosztują blisko 850 milionów dolarów. Informacje na temat przejęcia podawane są nie tylko w polskich i litewskich mediach, ale także zagranicznych. Umowa kupna-sprzedaży akcji, wcześniej należących do litewskiego skarbu państwa zostaje podpisana w obecności premierów Polski i Litwy.
Dzięki tej inwestycji powstanie jeden z największych koncernów rafineryjnych w Europie środkowo-wschodniej - zarówno pod względem ilości przerabianej ropy, jak i liczby stacji benzynowych. Rafineria w Możejkach to jedyny taki zakład w krajach bałtyckich. Jest on połączony rurociągiem z terminalem dla zbiornikowców nad Morzem Bałtyckim.
Mimo tej olbrzymiej transakcji, na warszawskiej giełdzie cena jednej akcji PKN Orlen była w południe o 70 groszy niższa niż wczoraj na zamknięcie giełdy.