W wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk Steinmeier podkreślił, że należy podjąć odpowiednie kroki, aby spór nie obciążał stosunków polsko-niemieckich. Jak powiedział, Polska zaufała Niemcom, że Steinbach nie będzie odgrywać żadnej roli w kierowniczych gremiach fundacji. "Teraz z polskiego punktu widzenia może to wyglądać na oszustwo" - zaznaczył wicekanclerz.
Wcześniej rzecznik rządu mówił, że gabinet kanclerz Merkel nie będzie spieszył się z rozpoczęciem procedury powoływania członków rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". W niemieckich mediach zaś pojawiły się informacje, że rząd chce zająć się tą sprawą dopiero po wyborach, które odbędą się we wrześniu.
SPD, której kandydatem na kanclerza jest Steinmeier, sprzeciwia się udziałowi Eriki Steinbach w pracach fundacji.