Zakaz wydany przez malezyjskie władze dotyczy nie tylko emisji filmów tamilskich w miejscowej telewizji państwowej, lecz również ich sprowadzania. Władze w Kuala Lumpur nie godzą się na pokazywanie tych filmów ze względu na ich tematykę , która - ich zdaniem- jest sprzeczna z zasadami islamu, a także z chęci ochrony miejscowego przemysłu filmowego. Malezyjczycy od dawna zapowiadali, że chcą być konkurencją dla indyjskiej, komercyjnej produkcji filmowej .
W stosunkach pomiędzy tymi krajami narastają również kontrowersje na tle wzrastającej emigracji zarobkowej Hindusów do Malezji. Władze w Kuala Lumpur przestały niedawno wydawać Hindusom wizy na lotniskach oraz ograniczyły możliwości przedłużania pobytu obywatelom Indii. Malezyjczycy obawiają się również , że tania siła robocza z Indii może zdestabilizować malezyjski rynek pracy. Także roszczeniowe postawy Hindusów mieszkających w Malezji wzbudziły falę niechęci do emigrantów i były powodem zamieszek ulicznych.