Strajk polega na pracy tak jak na ostrym dyżurze. Lekarze przyjmują chorych tylko w nagłych przypadka, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie. Nie są przeprowadzane planowe zabiegi operacyjne, nie pracują przyszpitalne przychodnie specjalistyczne.
Do trzynastu strajkujących szpitali na Śląsku dołączyły trzy. Beztreminowy strajk rozpoczął się w dwóch szpitalach w Sosnowcu i w jednym - w Katowicach-Bogucicach. Na środę zaplanowano spotkanie z udziałem przedstawicieli wszystkich strajkujących placówek, a także zebranie śląskiego komitetu pracowników ochrony zdrowia. Mają tam zapaść decyzje o przyszłych formach protestu.
W wojewódzwie łódzkim do prowadzonego od wtorku strajku generalnego pracowników tamtejszej służby zdrowia dołączyły cztery szpitale wojewódzkie - dwa w Łodzi, jeden w Sieradzu i jeden w Bełchatowie. W akcji protestacyjnej w regionie bierze już udział 16 szpitali.
Lekarze z kilkunastu szpitali Lubelszczyzny rozpoczęli bezterminowy strajk. Do pracy przyszli tylko lekarze dyżurni i ordynatorzy oddziałów. W Lublinie nie strajkują dwa szpitale kliniczne. Do protesu nie przystąpił także szpital w Zamościu, gdzie związkowcy mają zaplanowane rozmowy z dyrekcją placówki.