Bronisław Komorowski podkreślił, że Polska jest zainteresowana powodzeniem szczytu, bo szybkie wypracowanie kompromisu oznacza szybsze uruchomienie środków. Zaznaczył jednak, że negocjacje są trudne ze względu na skomplikowaną sytuację ekonomiczną krajów europejskich, szczególnie strefy euro. Zdaniem Bronisława Komorowskiego, w Unii Europejskiej panuje zrozumienie dla polskiego stanowiska.
Bronisław Komorowski nie ukrywał, że jeśli chodzi o negocjacje budżetowe, jest nam bliżej do Włoch niż Niemiec. Jego zdaniem, Polska powinna teraz skoncentrować się na jak najlepsze rozwiązania w przyszłej perspektywie budżetowej UE. Prezydent mówił, że każde zawirowanie polityczne w Polsce może zagrażać spójności jej działań w UE. Wyraził jednak przekonanie, że odejście Waldemara Pawlaka z rządu nie jest takim zagrożeniem.
Odnosząc się do sytuacji w Strefie Gazy, Bronisław Komorowski powiedział, że Polska jest zwolennikiem budowania efektywnej wspólnej polityki zagranicznej Unii Europejskiej i mechanizmów zarządzania nią. Przyznał, że obecnie jej możliwości są ograniczone, co daje o sobie znać w sytuacjach kryzysowych.
Prezydent Włoch Giorgio Napolitano wyraził nadzieję, że na najbliższym szczycie kompromis w sprawie unijnego budżetu zostanie wynegocjowany. Podkrśslił, że nie powinno zabraknąć środków na politykę spójności, która przyczyniła się do dużego rozwoju całej Europy i jest ważnym punktem odniesienia dla wielu krajów, między innymi dla Polski. "Polska reprezentuje dziś największy euroentuzjazm" - mówił Napolitano.
Jutro prezydenci Polski, Włoch i Niemiec odsłonią na domu, w którym przez 45 lat mieszkał Gustaw Herling-Grudziński, tablicę poświęconą pisarzowi. Autor "Innego świata" i "Dziennika pisanego nocą" zmarł w 2000 roku.
IAR