Francuskie media podkreślają niecodzienny charakter wizyty Nicolasa Sarkozyego w Libanie. W tym zaledwie kilkugodzinnym pobycie towarzyszył mu nie tylko premier i kilku ministrów, ale również przywódcy wszystkich partii, także z lewicowej opozycji. Zdaniem francuskich mediów miało to służyć podkreśleniu, jak bardzo Francja chce zaangażować się jako promotor ugody narodowej w Libanie, będącym jej byłym protektoratem.
Drugim niezwykłym wydarzeniem podczas tej wizyty było to, że prezydent Francji rozmawiał w Bejrucie ze wszystkimi formacjami politycznymi Libanu, w tym z przedstawicielami związanego z Syrią Hezbollahu, uznawanego przez niektóre kraje za organizację terrorystyczną.
Nicolas Sarkozy był pierwszym zachodnim szefem państwa, który spotkał się z Michelem Sleimanem po jego wyborze na stanowisko prezydenta.