Wśród genetyków, którzy chcieli odkryć tajemnicę zgonu kompozytora, jest profesor Tadeusz Dobosz z Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. Jak mówi, warto skorzystać z szansy, którą daje postęp nauki. "Jesteśmy Chopinowi to winni", dodaje naukowiec.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski przez trzy miesiące zbierał opinie różnych ekspertów; kontaktował się również z potomkami Fryderyka Chopina. Jak mówi, wszystkie opinie były na nie. Zdaniem ministra, nikłe są szanse na to, by wyniki badań przynosiły odpowiedź na nurtujące naukowców pytanie.
Fryderyka Chopin jest pochowany w Paryżu na cmentarzy Pere-Lachaise. Jego serce od 159 lat znajduje się w filarze kościoła świętego Krzyża. Minister kultury zapewnia, że jest przechowywane w odpowiednich warunkach.
Profesor Tadeusz Dobosz tłumaczy, że nie tylko z ciekawości chciałby zbadać serce kompozytora. Ta wiedza, jego zdaniem, mogłaby przybliżyć twórczość Chopina.
Ministerstwo kultury nie wyklucza, że w przyszłości takie badania będą mogły być przeprowadzone.