Najpierw trzeba poczekać na raport tak zwanej "troiki", czyli ekspertów Europejskiego Banku Centralnego, Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którzy sprawdzają właśnie stan greckiej gospodarki. Od wyników raportu zależeć będą przyszłe kroki. Obcięcie części greckich długów jest jednak potrzebne, pytanie tylko o ile i na jakich warunkach - mówił w rozmowie z dziennikarzem Polskiego Radia.
Wolfgang Schäuble dodawał, że sprawę redukcji długów poruszono jeszcze w lipcu podczas szczytu grupy euro i była ona konsultowana z Francją (niemieckie media sugerowały ostatnio, że Paryż odrzuca propozycje redukcji zadłużenia, bo zbyt mocno dotknęłaby ona francuskie banki).
Niemiecki minister finansów mówił też, że wierzy, iż greckiej gospodarce uda się wyjść na prostą, to znaczy przy pomocy krajów strefy euro zapewnić sobie stabilizację i stały wzrost gospodarczy. Wolfgang Schäuble przekonywał przy tym, że niekontrolowany rozwój wypadków w Grecji nie leży w niczyim interesie.